Groźny wypadek na koniec roku. Dachował na ulicy Turyńskiej
Po kilku dniach od końcówki poprzedniego roku bieruńscy policjanci podsumowali ostatnie wydarzenia i zdarzenia na miejskich drogach. Dzień przed sylwestrem doszło do groźnego wypadku na ulicy Turyńskiej, gdzie kierujący samochodem osobowym dachował, po czym został zakleszczony w rozbitym pojeździe.
Końcówka zakończonego już 2021 roku stanęła pod znakiem sporej liczby interwencji policjantów. Jeszcze przed nocą sylwestrową, kiedy to każdorazowo funkcjonariusze muszą wykazywać się wzmożoną czujność doszło do kolizji, która mogła zakończyć się zdecydowanie gorzej. Na szczęście tym razem obyło się bez ofiar.
Wyciągnęli poszkodowanego kierowcę z zakleszczonego pojazdu
Do zdarzenia doszło w czwartek 30 grudnia około godziny 18:30 na drodze krajowej nr 44 przy ulicy Turyńskiej w Bieruniu. Kierujący samochodem marki audi dachował, po czym został zakleszczony we własnym aucie. Policjanci odebrali zgłoszenie, zgodnie z którym do wypadku doszło przed zjazdem w ulicę Lędzińską na pasie w kierunku Oświęcimia.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy pomogli wyciągnąć poszkodowanego mężczyznę z zakleszczonego pojazdu. Kierujący trafił następnie pod opiekę ratowników medycznych, po czym został przewieziony do szpitala. Jego życiu na szczęście nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
Kierujący nie dostosował prędkości do warunków na drodze
Policjanci wstępnie ustalili, że bezpośrednią przyczyną tego zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków, jakie w tym momencie panowały na drodze. Funkcjonariusze z Bierunia prowadzą postępowanie w tej sprawie. Na miejscu pracowali również strażacy z KM PSP w Tychach i OSP w Bieruniu Starym.
Przy okazji tego wypadku policjanci przypomnieli, że przy okazji trudnych warunków drogowych, tj. niskiej temperatury i opadów dostosowanie prędkości jest bardzo ważne. Brak rozwijania nadmiernej prędkości zapobiega niebezpiecznym sytuacjom zarówno wobec siebie samych, jak i wobec innych uczestników ruchu.