Dynamiczny wzrost wycinki drzew w Polsce budzi niepokój społeczeństwa

Obserwujemy alarmujący trend dynamicznego wzrostu wycinki drzew na terytorium Polski, który jest prawie dwukrotnie większy niż na początku XXI wieku. Zjawisko to budzi duże zaniepokojenie wśród obywateli, którzy wyrażają swoje obawy i protesty na różne sposoby. Osoby często spacerujące czy jeżdżące na rowerze po leśnych ostępach, po dłuższym czasie nieobecności w danym miejscu, niekiedy mają problem z jego rozpoznaniem ze względu na zmieniony krajobraz.
Paweł Siuda wyraził swoje zmartwienie z powodu intensywnej wycinki: „Zauważyłem już wiele miejsc, gdzie drzewa zostały ścięte lub są oznaczone do przyszłej wycinki. Na przykład takie sytuacje miały miejsce przy drodze prowadzącej od przedłużenia ulicy Armii Krajowej w Libiążu do Grobli, jak również na trasie biegowej chrzanowskiego parkrunu. Choć faktem jest, że przeprowadza się nasadzenia nowych drzew, dla osób takich jak ja, które regularnie spacerują tymi terenami, widok znacząco przerzedzonych lasów jest dramatyczny.”
Siuda, wraz z grupą mieszkańców ulicy Leśnej i Jaworowej w Libiążu, podjął drugą próbę obrony trzypiętrowego lasu znajdującego się w bliskim sąsiedztwie ich domów. Po dwóch miesiącach konsultacji z mieszkańcami, leśnicy podjęli decyzję o nieprzeprowadzaniu wycinki połowy drzew na terenie pomiędzy ulicami Leśną i Jaworową, podkreślając przy tym, że wycinka w mniejszym zakresie nie byłaby celowa ze względu na silne protesty społeczne.