Bieruńscy policjanci złapali złodzieja. Ukradł rower i chciał go „uchronić”
Policjanci wydziału kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji w Bieruniu namierzyli i zatrzymali mężczyznę, który w ostatni weekend dopuścił się kradzieży roweru sprzed jednego ze sklepów w Chełmie Śląskim. Funkcjonariusze zdołali go ująć zaledwie kilka godzin po zgłoszeniu dotyczącym kradzieży jednośladu.
Choć złodzieje często próbują na różne kreatywne sposoby ukraść cudze mienie, niekiedy ich starania na nic się nie zdają. Tak było w przypadku mężczyzny, który ukradł rower sprzed jednego ze sklepów w Chełmie Śląskim. Na jego nieszczęście radość z nowego przybytku nie potrwała zbyt długo.
Ukradł rower. Tłumaczył, że chciał go uchronić przed złodziejami
W ostatnią niedzielę, około godziny 14:00 bieruńscy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące kradzieży roweru. Po jego odebraniu funkcjonariusze udali się we wskazane przez zgłaszającego miejsce, po czym bardzo szybko zdołali ustalić, że najbardziej prawdopodobnym sprawcą jest mężczyzna, który był im dobrze znany z uwagi na wcześniejsze konflikty z prawem.
Kryminalni udali się do miejsca pobytu 61-latka, gdzie go zastali po godzinie 17:00. Mężczyzna przyznał się do kradzieży, a jako powód zabrania roweru podał chęć przechowania go i uchronienia przed złodziejami. Policjanci nie uwierzyli jednak w jego wersję zdarzeń i byli pewni, że to właśnie on dopuścił się kradzieży.
Mężczyźnie grozi nawet do pięciu lat więzienia
61-letni mężczyzna został zatrzymany i przetransportowany do policyjnego aresztu. Skradziony rower, którego wartość oszacowano na 800 złotych został zwrócony w nienaruszonym stanie jego właścicielce, która dokonała wcześniej zgłoszenia o kradzieży.
Za swój czyn i późniejsze nietrafione tłumaczenia 61-latek nie bawem usłyszy zarzuty. Sprawa trafi do sądu, który podejmie decyzję co do dalszych losów mężczyzny. Kodeks karny przewiduje, że za kradzież mienia grozi pozbawienie wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.